Dawno mnie nie było...wiem...no ale po urlopie, wypoczęta i pełna energii zabieram się do blogowania i obróbki przede wszystkim. Zaległości mam sporo, a miejsca na dysku już niekoniecznie:)
Marianna - bohaterka dzisiejszego postu, odwiedziła mnie aż dwa razy, tak jej się spodobało:) A tak na serio, to sesja była z przygodami. Okazało się, ze straciłam wszystkie zdjęcia z jednej karty. Nie mogłam przeżyć, że akurat zdjęcia z moim już nie takim nowym nabytkiem - starym radiem. Stąd nasze dwa spotkania. A oto ich efekt. Zapraszam.
Autor:
marciniaki.com
o
21:56
Etykiety:
fotograf dziecięcy Poznań,
fotograf Kórnik,
karnet na sesję,
pomysł na prezent,
sesja dziecięca,
sesja na prezent,
sesja na roczek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz