To już trzecia sesja małej Fasiny, a ściślej - Dominiki. Za pierwszym razem była jeszcze w brzuszku swojej mamy Mai. To urodzona modelka, a obiektyw ją kocha!
Tym razem mała Werosia odwiedziła mnie ze swoją mamą:) Piękny z niej 'dzwoneczek'...
I jeszcze trochę na pamiątkę kochającej mamie Werosi...
Jako pierwszy w nowym studio odwiedził mnie mały Jędrzej. Ach co to za żywe dziecko jest:) Nie lada wyzwanie dla fotografa! Dostarczył mi wiele radości i zmusił do duuużego zaangażowania w wykonanie dobrych fotek - niezłe z niego ziółko jest, ale jakie cudne:) Pozdrawiam szczęśliwych rodziców!
Oczywiście nie obyło się bez małej demolki...:)
Oczywiście nie obyło się bez małej demolki...:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
