Oto kolejna już relacja z domowej sesji noworodkowej, tym razem 2tygodniowego Albercika. Sesja była prezentem od siostry mamy Alberta z okazji jego narodzin. Oj nie chciał nam kolega zasnąć, ale za to był bardzo grzeczny! Tak jak w przypadku malutkiej Oli, Albert zasnął jak już wychodziliśmy :) Widocznie sesja fotograficzna, to takie wydarzenie, którego nie można przespać:)
Autor:
marciniaki.com
o
19:49
Etykiety:
babies,
baby photos,
fotografia dziecięca,
fotografia noworodków Poznań,
new born,
sesja fotograficzna dziecka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
i znowu Aga ! Nowe logo- nowa jakość :) Bardzo mi się podoba- zarówno logo jak i zdjęcia. Takie "amerykańskie" ;)
Pozdrawiam
cudny maluszek
Prześlij komentarz