Był plan, żeby opublikować wszystkie sesje z 2011 roku przed jego zakończeniem, ale niestety się nie udało. Do samych Świąt praktycznie miałam co robić:)
Także w nowym poście, pierwszym w 2012 roku, zaczynam znów nadrabiać zaległości...
Pod koniec listopada, odezwała się do mnie moja kumpela ze studenckiej ławki:) Jakie było moje zdziwienie, kiedy oznajmiła, że ma już 4 miesięcznego Piotrusia i chce do mnie przyjechać na sesję! Bardzo się ucieszyłam, że się zobaczymy! Dzięki Asiu za odwiedziny!







0 komentarze:
Prześlij komentarz